Kategorie

Newsletter

Informacje

Aktualności

Publikacje

Warto przeczytać jeśli tego szukasz:

Odprężenie z muzyką relaksacyjną - naturalna terpaia 

Każdy kto słucha muzyki dla zrobienia sobie przyjemności, muzykuje  jako hobby lub odtwarza muzykę relaksacyjną lub inną w swojej firmie po to by umilić pobyt swoim klientom staje się automatycznie muzykoterapeutą. O tym, jak ogromny może byś wpływ muzyki na nasze samopoczucie możemy przeczytać w ogromnej ilości badań naukowych przeprowadzanych na całym świecie.

Odprężenie, chillout, wellness i relaksacja

Muzyka to jeden z najlepszych, najprostszych i najtańszych sposobów na poprawę samopoczucia. Muzyka która relaksuje zaleczana jest do gatunku muzyki relaksacyjnej, ta które poprawia nam samopoczucie i dodaje energii lub tylko chęci do działania należy do znanego z nazwy na razie tylko na zachodzie gatunku wellness music.   Obydwa te gatunki pomagają w tworzeniu przyjemnej lub nastrojowej atmosfery podczas pracy w firmie, lub w domu w czasie wypoczynku, a nawet podczas spotkań towarzyskich lub romantycznych wieczorów we dwoje. Odpowiednio dobrane brzmienia instrumentów, tempo (50-60 uderzeń na minutę) oraz przemyślana harmonia kompozycji muzycznych służących relaksacji wpływa na każdego słuchacza kojąco i uspokajająco, łagodzi agresję. Jeśli podniesiemy tempo do 70 uderzeń na minutę i zastosujemy odpowiednią aranżację, to z muzyki relaksacyjnej stworzymy taką, która będzie dodawać nam energii i chęci do życia. Doświadczeni muzykoterapeuci są w stanie już w tempie 60 poprzez odpowiednią kompozycję i aranżację uzyskać gatunek muzyki nazwany wellness. Dobrym przykładem jest niemieckie wydawnictwo mediów terapeutycznych VTM. Dr. Stein i albumy Afrykańskie marzenia lub Balance.  

Muzykoterapia dzięki badaniom naukowym

Rozwój nauki technologii i badań przyczynił się w ostatnich latach do powstania nowoczesnych narzędzi w których muzyka odgrywa podstawową i kluczową rolę. Specjalne kompozycje muzyczne wykorzystywane są na przykład do zwiększenia zdolności koncentracji w serii z  SonicAid znanego kanadyjskiego muzykoterapeuty Dr Lee Bartela. Muzykę z tej serii można potraktować jako relaksacyjną ale również jako narzędzie do uczenia się lub leczenie bezsenności oraz wielu innych przypadłości. Jej działaniem jest doprowadzenia mózgu do wewnętrznej równowagi lub osiąganie zadanego stanu np. alfa co podnosi odporność i wyzwala mechanizmy obronne organizmu. Doskonałym przykładem takiego zastosowania muzyki mogą być muzyczne produkty terapeutyczne niemieckiego psychologa dr Arnd Steina oparte na dudnieniach różnicowych. Album Burnout  służący leczeniu i zapobieganiu syndromu wypalenia zawodowego wydany w roku 2012 posiada indeks w centralnym rejestrze leków ! Muzyka skomponowana w przyjaznym pracy naszego serca tempie 60 uderzeń na minutę oraz z wykorzystująca technologię umożliwiającą modulację fal mózgowych przy zastosowaniu bitów binauralnych pomaga w leczeniu i zapobieganiu tego schorzenia. Wydawnictwo to wydało z tej serii muzykę zapobiegającą demencji oraz ułatwiającą zasypianie. Podobne właściwości terapeutyczne płynące z nauki posiadają produkty terapeutyczne z serii Muzyka i Zdrowie, w których poza tempem i odpowiednią harmonią zastosowano częstotliwości sofeżowe lub bardziej przyjazny ludzkiemu organizmowi, nazwany czasami barokowym, strój instrumentów. Dźwięk „a” jest w nim niższy o 8 Hz od tego występującego w ogólne stosowanym stroju na świecie. Więcej informacji o tym stroju i o jego różnicach znaleźć można w publikacji „Barok kontra nowoczesność czyli a=432”    

Codzienne słuchanie muzyki relaksacyjnej zbawienne dla naszego zdrowia

Badania naukowe dowiodły, że u większości osób już po około 10 minutach słuchania muzyki relaksacyjnej o właściwościach terapeutycznych oddech staje się wolniejszy, a praca serca zwalnia. Zmniejsza się też napięcie mięśni co prowadzi do szybkiej niwelacji odczuwalnego zmęczenie. Dwudziestominutowa przerwa, w której słuchamy muzyki relaksacyjnej i odprężającej nasz układ nerwowy jest nie tylko najlepszym lekarstwem na stres, ale również w wyjątkowy sposób reguluję pracę naszego układu immunologicznego. Tak prosta i codziennie możliwa muzykoterapia przy użyciu muzyki relaksacyjnej staje elementem medycyny naturalnej i może stanowić bezpłatną i bez wysiłkową alternatywą dla wielu tak szeroko i wręcz agresywnie reklamowanych w mediach suplementów diety. Suplementów,  które powinniśmy stosować codziennie dla utrzymania naszego zdrowia psychicznego i dobrego samopoczucia. Warto tu dodać, że słuchanie muzyki relaksacyjnej w celach terapeutycznych nie ma skutków ubocznych i nie powoduje niezdrowych uzależnień a pytanie do    

Muzyczna recepta na zdrowie

Profesjonalna muzyka relaksacyjna i związania z nią muzykoterapia to prosty sposób na zdrowsze i bezstresowe  życie. Dodatkowy brak stałych kosztów i oraz odziaływań ubocznych powinny zachęcić każdego do świadomego stosowania muzykoterapii w życiu codziennym. 20 minutowa przerwa w pracy nawet jeśli związana ze spożyciem posiłku lub wypiciem kubka ulubionej kawy w towarzystwie ulubionej muzyki relaksacyjnej lub naszej ulubionej muzyki w ogóle, może spowodować znaczne zwiększenie naszej efektywności w drugiej połowie dnia. Postarajmy się wiec o to, posiadać w pracy odpowiednie do celu 20 minutowe paly-listy i używać ich świadomie w chwilach, których chcemy się zrelaksować i odprężyć lub poprawić sobie humor i dodać chęci do dalszego działania. W chwilach bardzo stresujących warto posiadać też wręcz medytacyjne muzyczne narzędzia do całkowitego wyciszania. Niech na początek nasza podręczna apteczka muzykoterapeutyczna składa się: a. z kilku ulubionych utworów i to bez względu na to czy są one wolne i romantyczne czy bardziej do tańca, b. trzech które zawsze poprawią nam humor, c. trzech wyjątkowych utworów klasycznych, które pozwolą naszemu mózgowi zatopić się w klasycznej harmonii i zapomnieć po prostu o świecie oraz d. płyty z profesjonalną i celową muzyką relaksacyjną umożliwiającą, dzięki modulacji częstotliwości fal mózgowych, efektywne i szybkie przechodzenie umysłu w stan  głębokiego odprężenia.

Uwarunkowania indywidualne

Ważny elementem który powinniśmy uwzględniać przy wyborze muzyki do efektywnej relaksacji jest bardzo indywidualny i uwarunkowany od wielu czynników, subiektywny odbiór muzyki przez każdego człowieka. Każdy ma inny gust muzyczny i może mieć inne preferencje zmieniające się nawet w obrębie jednego dnia. Nastój, stan psychiczny, chwilowe doświadczenia wpływają na to co nam się akurat podoba i może wpłynąć na nas pozytywnie lub negatywnie. To, co (nawet tylko w tej chwili) lubimy może zależeć od wielu faktorów.  Nasze wychowanie, najbliższe środowisko, doświadczenia i przeżycia, wykształcenie muzyczne to tylko niektóre z nich. Czasami relaksują nas delfiny lub śpiew ptaków a czasami wręcz denerwują i nie ma w tym nic dziwnego. Jedni lubią muzykę klasyczną inni nie. Podobnie ma się rzecz z brzmieniem instrumentów. Miłośnicy skrzypiec nie koniecznie muszą przepadać za fletem a miłośnicy fortepianów za saksofonem. Odgłosy morskich fal relaksują większość z nas ale jeśli toś ma złe przeżycia kojarzące mi się z morzem z całą pewnością nie będzie chciał słuchać morza by się zrelaksować. To tylko jeden z przykładów na takie zależności. Z powodu tego że jest ich wiele  warto trochę popróbować i posiadać zróżnicowaną kolekcję muzyki do relaksu.

Jakość muzyki i odgłosów natury to element terapii muzyką relaksacyjną   

Przed zakupem muzyki warto się wsłuchać w jakość i różnorodność. Posłuchać jej fragmentów zanim zdecydujemy się na zakup kilku płyt, ponieważ nie wszystko co nazwano mianem muzyka relaksacyjna nadaje się do słuchania, nie mówiąc już o przeznaczeniu do muzykoterapii. Produkcja muzyki i zaoferowanie jej w wersji online jest dzisiaj tak prosta, że potrafi to zrobić prawie każdy. Ten kto zainwestuje nieco czasu w znalezienie odpowiednich (w dużej części bezpłatnych) programów w internecie może po kilku dniach stać się pseudo wydawcą. Na rynku pojawia się więc sporo muzyki pseudo relaksacyjnej, tworzonej „na kilogramy” przy pomocy automatów i proponowanej całkiem bezpłatnie lub za stosunkowo małe pieniądze. Sporo też pseudo twórców, którzy bez jakiegokolwiek wykształcenia muzycznego oferują mechanicznie tworzoną muzykę opartą tylko na spokojnym rytmie lub jego braku. To zgodnie z opisem, już samo w sobie ma zapewniać ich produktom właściwości relaksacyjne. Jeszcze inny pseudo-producenci muzyki relaksacyjnej opierają swoje produkty powtórzonym wielokrotnie, 30 sekundowym nagraniu śpiewu ptaków. Taki element zostaje podświadomie wychwycony przez nasz mózg i już po chwili słuchania doprowadza nas do szewskiej pasji. Zamiast się zrelaksować odczuwamy rosnące w nas napięcie i zdenerwowanie i często nie wiemy nawet zbytnio dlaczego. Warto więc zwrócić uwagę na jakość zarówno samej muzyki jaki odgłosów natury jeśli decydujemy się na muzykę relaksacyjną z naturą i jeśli już podczas słuchania kawałka utworu nie przemawia do nas ta muzyka nie kupować jej tylko z powodu niskiej ceny lub nazwy. Każde wydane pieniądze będę w takim wypadku wyrzucone.   

Płyty CD vs MP3 – technika kontra terapia

Ostatnią rzeczą o której warto wspomnieć to format muzyki jaką stosujemy do muzykoterapii. Mało ludzi wie o tym że bardzo wygodne i rozpowszechnione pliki muzyczne MP3 nie spełniają swojego zadania w muzykoterapii. Podobnie jak zadania tego nie spełnia z tego samego powodu platforma YT. Kompresja jaką podaje się materiał muzyczny musi doprowadzić do zmniejszenia objętości pliku muzycznego po to by szybciej go wysyłać i taniej przechowywać. Niestety w przyrodzie nie ma nic za darmo. Jeśli chcemy coś zmniejszyć lub powiększyć to musimy się liczyć zawsze ze stratami. Podobnie jak małego obrazka z internetu nie da się dowolnie powiększyć, tak muzyki nie można dowolnie rozciągać czy też zacieśniać. Nie da się tego robić bez utraty na jej jakości.

Algorytmy umożliwiające pomniejszenie objętości pliku muzycznego bazują na wycinaniu wielu informacji w taki sposób aby oszukać ludzkie ucho. Przyjmuje się że jeśli większość ludzi nie słyszy wyraźniej różnicy jakościowej w muzyce poddanej procesowi kompresji to jest ona akceptowalna. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie nasz mózg, który to podczas słuchania muzyki MP3 w której brakuje, w porównaniu z materiałem wyjściowym nawet do 80% informacji, musi to jakoś nadrobić. No i nadrabia bo musi! Zostaje w ten sposób zmuszony do wręcz morderczej pracy przy której pożera sporo energii i jak to z morderczymi zadaniami bywa bardzo się przy tej okazji ten nasz mózg męczy.

Spróbujmy więc połączyć te dwa fakty ze sobą. Z jednej strony bardzo ciężka i zarazem stresująca praca mózgu podczas domyślania się tego, co w pliku MP3 wycięto i co należy domyślić, aby słuchacz podczas słuchania odebrał intencję kompozytora, muzyki czy producenta. Z drugiej zadanie stawiane muzyce relaksacyjnej i terapeutycznej, które to ma uspokoić nasz umysł i spowodować spowolnienie pracy naszego mózgu. Dlaczego nikt o tym nie pisze? Dlaczego internet jest pełen ofert muzyki relaksacyjnej i terapeutycznej w formacie MP3? Ofert, które nawet nie wspominają o faktycznym stopniu kompresji MP3, który został użyty przy „pakowaniu” (zmniejszaniu objętości) wyjściowego pliku muzycznego.  

Posiadając tą wiedzę, każdy kto chce stosować muzykę w celach terapeutycznych powinien zadbać o to by odtwarzać ją bezpośrednio z płyt CD lub cyfrowych formatów bezstratnych. Są nimi dla komputerów PC pliki formatu wav, flac oraz aiff dla komputerów Apple MAC. Jeśli jesteśmy zmuszeni do słuchania muzyki w formacie MP3 i akceptujemy znaczną utratę jaj jakości i właściwości terapeutycznych to zdecydowanie zadbajmy o ot aby była to kompresje z jak najmniejszą utratą jakości i zachowaniem stałej  prędkością transferu strumienia danych podczas odtwarzania. Więcej informacji na ten temat można uzyskać pod telefonem 605 300 028.